Przedstawiam Wam strój z krótkiego pobytu w Toruniu. Odbierałam tam dokumenty z UMK, ale po obejrzeniu starówki troszkę tego żałowałam. Miasto jest piękne, nie za duże, na pewno jest tam bardziej przytulnie niż w Warszawie :) Może miałam takie wrażenie, bo poruszałam się po ścisłym centrum, ale naprawdę Toruń zrobił na mnie duże wrażenie, szczególnie stare kamieniczki i domy wolnostojące. Trzeba przyznać, że tamtejsze budownictwo znacznie różni się od tego na Mazowszu. Na pewno kiedyś tam wrócę, ale raczej nie na studia ;) Wracając do stroju - miało być wygodnie i niebanalnie. Dlatego też zdecydowałam się na luźną sukienkę vel Wór Pokutny, trampki, dżinsową kurtkę i naszyjnik w energetycznym różu. Miałam problem co założyć pod "wór pokutny", myślałam o krótkiej, przylegającej do ciała sukience w jakieś wzory, ale nigdzie nie mogłam takiej dorwać. Zadowoliłam się więc turkusowym podkoszulkiem. Myślę, że tego typu sukienki są bardzo dobrą opcją na zwiedzanie w upale - długość pozwala na wejście do miejsc kultu religijnego, zabytkowych kościołów, cerkiew, meczetów i innych świątyń, jednocześnie materiał jest przewiewny i nie ma szans na rosół z nóżek ;) Pozdrawiam i zapraszam na mój FAN PAGE i INSTAGRAM! ;)Photos by Żorż :* |
sukienka - sh
torebka - cropp
trampki - sh
top - sh
kurtka - allegro (Diesel)
naszyjnik - allegro